top of page

Na kolanach! Ale bez obaw...

Kolejne spotkanie fazy grupowej Mistrzostw Europy U21. Kolejne godziny spędzone na testach, obserwacjach, dyskusjach jak zagrać, co wybrać, kiedy zmieniać. Ale takie też był cel nie tylko sparingów ale również fazy grupowej, z której awans, oczywiście nie jest formalnością, przypadki zawsze mogą mieć miejsce, ale wydawał się być pewnym i bezapelacyjnym.


Godziny schreka, astarda i kasela oraz wszystkich fachowców U-21, których ta Trójka ma w szerokim sztabie i na których konsultacje może zawsze liczyć. A na planszy taktycznej Mołdawia. Rywal może nie mocny, ale zmienny, grający z zaskoczenia i w pewnym sensie nieobliczalny. Tym bardziej, że wrażenie na nas zrobił wynik, jaki w pierwszym spotkaniu osiągnęła ekipa Mołdawii w spotkaniu przeciwko Bośni i Hercegowiny, które możecie zobaczyć <Tutaj>.


Wychodzimy do gry środkiem. Zaskoczenie? Ale czy dla nas, czy bardziej dla rywala. Mołdawia także nastawia się na grę krótkimi podaniami, ale w zasadzie w pierwszych minutach tej rywalizacji nie może opuścić swojej połowy. Polska jest zgodnie z oczekiwaniem, stroną ofensywną, atakującą i kontrolująca grę. W 7 minucie spalony naszej drużyny, trójka graczy poza linia obrony. Ale nie ma tego złego ... przerwa w grze to okazja do zmiany formacji i przechodzimy na grę skrzydłem.


A w przerywniku.

Oczywiście na naszym reprezentacyjnym kanale Discorda wiele się działo. Komentarze, zarówno na czacie jak i na kanale głosowym, gdzie zawitało tym razem więcej osób. Zapraszamy zatem serdecznie i w kolejnych spotkaniach czekamy na wszystkich, którzy dobrze życzą Reprezentacji do spotkania "na żywo" ze sztabem, kibicami i wspólne oglądanie!


Ale teraz już wracamy do relacji.

Od razu po zmianie ustawienia, gra naszej drużyny, zaczęła wyglądać nie tylko pozytywnie ale i efektywnie. Akcja w 9 minucie co prawda zatrzymuje się na poprzeczce a w 12 minucie znakomicie w sytuacji sam na sam spisuje się bramkarz rywala. Lecz ledwie 3 minuty później Leon Przybylo w akcje środkiem pola, otwiera wynik spotkania. Jeszcze dwa razy, w 25 i 36 minucie nasz Leon będzie miał okazje i to bardzo skutecznie do podwyższenia wyniku. Na przerwę schodzimy z prowadzeniem 3:0 i co najważniejsze, nasi rywale, drużyna Mołdawii niewiele umie z tym zrobić. Tym bardziej, że Selekcjonerzy kadry rywala nie mają zbyt szerokiej ławki, skoro nie podejmują kroków w przerwie spotkania, do zmiany nie tylko składu osobowego ale i ustawienia na murawie.


Druga połowę oba zespoły rozpoczynają bez zmian. W 52 minucie, po jednej z kolejnych akcji oskrzydlających, Kajetan Gdowik po raz kolejny znakomicie wrzuca piłkę w pole karne, a Leonowi nie pozostało do zrobienia nic, tylko nadstawić głowę dla tej idealnie lecącej piłki. 4:0!

A w takich okolicznościach wpadła ta bramka. Spójrzcie tylko na cieszynkę Leon'a!



Równo 10 minut później Leon strzela swoja piątą i ostatnią bramkę w tym spotkaniu. Nasi Selekcjonerzy zdecydowali, że ostatnie 20 minut to będzie szansa dla Teofila Gorzkiewicza, który zmienia Leona. Na murawie pojawił się także nowy skrzydłowy. Kajetana zastępuje Herbert Jazwiec.


Apetyty nam urosły i dlatego długie oczekiwanie na kolejne gole, kibice umilali sobie radosnymi śpiewami. Ale Teofil nie chciał być gorszy i także postanowił dodać coś od siebie w tym spotkaniu. W 80 minucie akcja kończy się efektywna bramką, strzelona oczywiście głową. I kiedy już powoli szykowaliśmy się do opuszczenia stadionu i świętowania wysokiej wygranej razem z naszymi Reprezentantami, Teoś dobija rywala i po raz 7 w tym spotkaniu, Victor Josan - bramkarz zespołu Mołdawii musi wyciągać piłkę z siatki.


Spotkanie było koncertem i choć to tylko faza grupowa, to jednak cieszy znakomita forma naszego zespołu. Znaczy to, że okres przygotowań oraz selekcja zostały dobrze przepracowane i możemy liczyć tylko na więcej! Opuszczając stadion, udało się jeszcze pozyskać wypowiedzi na gorąco od naszego Sztabu.


Astard:

Jestem zadowolony szczególnie z postawy bramkarza i środkowego napastnika, a w zasadzie obydwu środkowych napastników. Tu widziałem najwięcej do poprawy po meczu z Serbią, cieszę się że zmiany których dokonaliśmy przyniosły zamierzony efekt!


Schrek:

Piękny mecz, wynik jaki typowałem się zgadza. Cieszynka Przybyło na długo zostanie w mej pamięci. Kto nie oglądał serdecznie zapraszam!

Przed meczem traktowaliśmy Mołdawię jako potencjalnego czarnego konia. Jednak Polacy z konia zrobili kucyka. Przepiękne trafienia polskich napastników, zasługują na oglądanie ich w kółko. Ze strony sztabu, cieszymy z radości gry naszych podopiecznych i dojrzałości w wykonywaniu założeń taktycznych. Zawodnicy mają dwa dni wolnego by odpocząć, a sztab zaczyna operacje Belgia. Dziękujemy, że byliście z nami i prosimy o więcej!


POLSKA - MOŁDAWIA 7:0




A już w najbliższą środę zapraszamy na kolejne, kluczowe spotkanie fazy grupowej, przeciwko jak się wydaje najtrudniejszemu z rywali, drużynie Belgii.


29 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page